Znam te strony Z tych wszystkich materiałów wynika, że A30 miały w jakiś sposób unowocześnione podwozie. Może chodziło o jakieś wzmocnienia żeby przewozić ciężkie ładunki. Na przykład tankietki. Czyli w książce Glajzera też nie mam czego szukać?
Książka p. Glajzera jest wg mnie warta zakupu - ale o tym, o czym tu dyskutujemy, jest tam bardzo mało.
Co do wzmocnienia podwozia w celu transportu tankietek - trudno cokolwiek powiedzieć. Mocniejszy silnik był już w wersji A. Ładowność Ursusa A sięgała po zmianach 2,5 t. Masa tankietki TK-3 2450 kg, TKS 2570 - 2650 kg.
Czy można przyjąć, że?:
- A; wersja podstawowa.
- A-30; wersja ze wzmocnionym silnikiem i in. bajerami.
- AW; wydłużona rama (ale autobusów).
- Transportery tankietek budowano na A i A-30. TK-3 ważył 2430 kg., więc na typ A właził spokojnie.
Wszystkie ciężaróweczki na załączonym obrazku to typ A. A-30 musiały nie różnić się zewnętrznie.
_________________ Dżentelmen jezdni jest przyjacielem przechodnia.
Ale jedznia, to nie pastwisko!
Obrazki znamy – Jońca, Szubański, Tarczyński „Wrzesień 1939. Pojazdy Wojska Polskiego”, Wydawnictwa Komunikacji i Łączności, Warszawa 1990, str. 154
Trabant napisał/a:
A-30; wersja ze wzmocnionym silnikiem i in. bajerami.
Wreszcie znalazłem (wiedziałem, że gdzieś to czytałem): “This is a modernized version of Ursus A type A30 which, amongst other innovations, had a more rounded line to the driver’s cabin, without the overhang above the windscreen”. Tarczyński, Barbarski, Jońca "Pojazdy w Wojsku Polskim 1918-1939", Komisja Historyczna b. Sztabu Głównego PSZ Londyn / Oficyna Wydawnicza "Ajaks" Pruszków 1995, str. 219. Może być bez tłumaczenia?
Trabant napisał/a:
AW; wydłużona rama (ale autobusów)
Na podwoziu AW budowano samochody ciężarowe - „Na tych podwoziach budowano między innymi 24-osobowe autobusy, a także „wydłużone”, skrzyniowe samochody ogólnego przeznaczenia o ładowności 3 ton” – Glajzer „Samochody ciężarowe Ursus 1928 – 1930”, ZP Grupa Sp. z o.o., Warszawa 2007, str. 42
Trabant napisał/a:
Transportery tankietek budowano na A i A-30
W dostępnej mi literaturze nie ma nic o transporterach na podwoziu A-30, ale przyjmijmy, że takie coś mogli zbudować
Kolega JaJacek podstępnie nie pokazał nam, jaka tabliczkę znamionową ma pod maską jego Ursus
No bo maska się zacięla i sam nie mam do niej dostępu Fajnie, że się dokopałeś do tego tekstu. Tarczyński jest duzym autorytetem i można przyjąć jego słowa za niepodważalne. Czyli wychodzi na to, że mój Ursus to typ A.
A jak już jest tak militarnie to w ramach kolejnego chwalenia się wrzucam jeden z moich najnowszych nabytków. Tym razem coś wyspiarskiego. Universal Carrier zwany też Bren Carrier.
W/g mnie jest to wcześniejsza wersja, bo ma wózki na trzy koła. Później miały cztery.
A teraz coś takiego. W/w pojazd został zaprojektowany przez tego samego gościa, który projektował nasze tankietki. Bren-car. był brany pod uwagę przy zakupie licencji, jednak był za drogi. Licencję kupili, bodajże Belgowie, albo Duńczycy i zbudowali na nim lekki czołg; opancerzony od góry i mający wieżę. Nasze tankietki pierwotnie też były"kabrio". Jednak wszystkie kraje kupujące licencję montowały pełne pancerze (np.: T-27 u Rusków). Następna sprawa, gdy projektant oglądał, jak kontrahenci modernizują jego stworzenie, stwierdził ponoć, że nasza konstrukcja (TKS) jest najdoskonalsza. Miała najbardziej zwartą konstrukcję. Piszę z głowy, sprawdźcie mnie proszę.
P.S. Wybaczcie dygresję, ale ten Bren-car. tak mi sentymenty przywiał...
_________________ Dżentelmen jezdni jest przyjacielem przechodnia.
Ale jedznia, to nie pastwisko!
Polacy kupili licencję na tankietkę Carden-Loyd Mk VI, ale zrezygnowali z produkcji pojazdu wg licencji. Stąd to, ze nasze prototypowe tankietki były "kabrio" nie miało za bardzo związku z brytyjskim pierwowzorem i licencją. W Związku Radzieckim nie bawiono się w jakieś szczególne modernizacje, więc ich tankietki T-27 są z zewnątrz takie, jak Carden - Loyd.
Dla urozmaicenia dodaję zdjęcia mojego zdalnie sterowanego Unimoga U5000 w skali ca. 1/10. Model powstał na bazie crawlera niemieckiej firmy Carson Model Team. Podwozie zostało zmodyfikowane (dodana rama aluminiowa oraz zmienione kąty teleskopów). Nadwozie wykonałem od podstaw z tworzywa HIPS. Unimog radzi sobie świetnie w terenie (potrafi bez problemu przejechać przez leżącego człowieka Miękkie opony pomagają mu w jeździe po kamieniach. Dla porównania wielkości zrobiłem mu fotkę na masce oryginału.
Tutaj taka moja kolekcja. Mam tego dość dużo, jednak większość stanowią głównie autobusy, samochodów mam około 10-15. Autobusów około 230.
Kilka fotek:
Obecnie w samochodach pracuję nad Polonezem Caro, który będzie mi służył jako drezyna.
Marzenie Tomiego czyli Jelcz 315 z naczepą pełną wyrobów FSO. Moja przeróbka Jelcza na ciągnik siodłowy ze skrzyniowego Jelcza dostępnego w serii Kultowe Auta PRL-u. Naczepa czeskiej firmy Monti System po drobnych przeróbkach.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum